Czy zdarzyło się Wam uznać film za lepszy niż oryginał? Jakie ekranizacje książek uważacie za udane, a które Was zawiodły? A może są książki, których ekranizować się po prostu nie da? W mojej opinii da się znaleźć takie perełki, ale jest niewiele. "Zielona mila", "Skazani na Shawshank" czy " Lśnienie" to tytuły, które mogę z całego serca polecić. Natomiast szukam tytułów na zbliżająca się jesień, zarówno do poczytania jak i do późniejszego...